Czy młody chorwacki wynalazca Mate Rimac
zawstydzi wielkie koncerny motoryzacyjne? Na tegorocznym Salonie
Samochodowym we Frankfurcie chorwacka firma Rimac Automobili należąca
do Mate Rimaca pokazała prototyp elektrycznego supersamochodu o
nazwie Concept One.
Samochód jest wyposażony w cztery silniki elektryczne o łącznej mocy
1088 KM, dające wprost kosmiczny moment obrotowy – 3800 Nm, w dodatku
dostępny – co oczywiste w silnikach elektrycznych – już od startu.
Według zapewnień producenta ważący 1650 kg Rimac Concept One ma przyspieszać do setki w 2,8 sekundy. Prędkość maksymalna będzie ograniczona elektronicznie do 305 km/h.
Zakładanie osiągi robią piorunujące wrażenie, ale jak wiadomo
największym ograniczeniem napędu elektrycznego jest mały zasięg
samochodu, pomijając już problemy z długim ładowaniem i dostępem do
gniazdek o odpowiednich parametrach. I tutaj spora niespodzianka –
chorwacki producent obiecuje, że na jednym ładowaniu przejedziemy aż do
600 km. W tej chwili takie obiecanki mogą budzić co najwyżej uśmiech
niedowierzania, prawda?
Być może na wszelki wypadek nie powinniśmy się śmiać zbyt otwarcie, jeśli przyjrzymy się kto stoi za projektem Rimac Concept One. Optymizmem
napawa już fakt , że jest to krajan słynnego Nicoli Tesli, pochodzącego
przecież z terenów dzisiejszej Chorwacji i mającego w swoim dorobku na
poły legendarny samochód elektryczny, który nota bene żadnych baterii
ponoć nie potrzebował. Mamy więc niejako narodową ciągłość tradycji w
rozwoju napędu elektrycznego :-) A do Tesli wrócimy jeszcze w zupełnie
współczesnym i realnym kontekście.
23-letni wynalazca Mate Rimac, bo o nim mowa, z małej miejscowości
Sveta Nedelja koło Zagrzebia, fan i uczestnik wyścigów i driftingu jest
technicznym geniuszem-samoukiem. Nie ma żadnego wykształcenia
technicznego, studiował ekonomię na Uniwersytecie Nauk Stosowanych VERN w
Zagrzebiu. Już jako siedemnastolatek zabłysnął projektem
elektronicznych rękawic służących do zarządzania wszystkimi urządzeniami
łączącymi się z internetem (znane jako iGlove). Zdobył liczne nagrody
krajowe i międzynarodowe. Potem zwrócił się w stronę motoryzacji – jego
oryginalnym i skutecznym systemem eliminacji martwej strefy
zainteresowały się trzy wielkie koncerny samochodowe, a jeden z nich
jest na drodze do przejęcia patentu.
Potem przyszła w końcu kolej na pierwszy elektryczny samochód z super
osiągami na bazie BMW serii 3 E30, zwanego przez Chorwatów „Kockica”
(co można tłumaczyć jako kostka lub klocek). Jak sam mówi, pewnego dnia
wyjął sprawiający problemy benzynowy silnik, spojrzał w pustą komorę i
postanowił: To będzie samochód na prąd! Elektryczne BMW VST Mate
Rimaca ma pod maską aż 600 KM i 900 Nm momentu obrotowego. W 2010 roku
„Kockica” młodego Chorwata zmierzyła się na ulicach Zagrzebia z
należącym do niemieckiego koncernu energetycznego RWE egzemplarzem
słynnego już elektrycznego Tesla Roadstera. I o dziwo wygrała w cuglach z
tym amerykańskim produktem, wspomaganym technologią Lotusa. „Sorry
Tesla Roadster, Nicola Tesla is born here” – spuentował dowcipnie
amatorski filmik z wyścigu jego autor na youtube.
Wszystkie komponenty używane w jego konstrukcjach związane z napędem –
baterie, silniki – są autorskie. Każde kolejna generacja silników i
akumulatorów Rimaca ma być silniejsza i lżejsza. Do tej Rimac był
szczególnie dumny ze swojego unikalnego akumulatora, który składa się z
880 komórek. Jest on podobno całkowicie bezpieczny dla środowiska i w
100% podlega recyklingowi. Nad optymalnym wykorzystaniem mocy
akumulatora i przedłużeniem żywotności czuwa jego własny, niewielki
komputer. Rozwiązanie to o nazwie V=S/T Battery Management System przyniosło
wynalazcy prestiżową nagrodę Golden Tesla’s Egg w 2010 roku. Bateria o
parametrach 400V/3000A teoretycznie pozwala na osiągnięcie mocy 1600 KM.
Właśnie to źródło energii zasila BMW VST Rimaca, jednak ograniczenia
techniczne starej Beemki i troska o zasięg (200 kilometrów!) pozwoliły
na upakowanie w „Kockicy” jedynie 600 KM.
Baterie do Rimac Concept One oprócz zapewnienia
samochodowi trzykrotnie większego zasięgu na jednym ładowaniu mają mieć
bardziej kompaktowe wymiary. Jeden pakiet będzie miał grubość 5 cm.
System Rimaca będzie w pełni modułowy, więc może być zainstalowany
prawie w każdym samochodzie.
Ambicje twórcy Concept One są ogromne, biorąc pod uwagę to, że nie
dysponuje on milionami dolarów na rozwój. „Wielkim wzorem do
naśladowania jest dla mnie Pagani. Pragnę, aby samochód mógł osiągnąć
jego poziom, konkurując z Koenigseggiem i Buggati. Będziemy małą
wytwórnią samochodów elektrycznych o najwyższych osiągach, a także
centrum rozwojowym napędu elektrycznego” – mówi Rimac w wywiadzie dla
chorwackiego portalu Automobilija.
Rimac przewiduje budowę 88 egzemplarzy samochodu, który cenowo będzie
pozycjonowany „nieco poniżej benzynowej konkurencji spod znaku Pagani,
Koenigsegg czy Bugatti.” Czy znajdą się chętni na ten samochód? W każdym
razie Mate Rimac chwali się już przedpremierowymi zamówieniami
przesłanymi przez rodzinę królewską z Abu Dhabi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz